wtorek, 15 grudnia 2015

Wódz na przymusowej emeryturze: Jean-Marie Le Pen

4 maja 2015 roku, Jean-Marie Le Pen, założyciel i wieloletni przywódca Frontu Narodowego został usunięty ze swojej partii przez przewodniczącą ugrupowania, Marine Le Pen będącą jego córką.
Kontynuuje jednak działalność polityczną. W Brukseli spotkał się z trzema innymi legendami europejskiej sceny neofaszystowskiej: Nickiem Griffinem (były lider Brytyjskiej Partii Narodowej), Roberto Fiore (lider włoskiej Forzy Nuovy) i Udo Vogitem (europoseł Narodowo-Demokratycznej Partii Niemiec). Od przejęcia władzy w partii przez Marine, Front Narodowy (mniej lub bardziej skutecznie) ugładził swój wizerunek i zdystansował się wobec postaw neofaszystowskich przejmując dyskurs prawicowo-populistyczny. Spotkanie jakie miało miejsce 13 kwietnia, jeszcze przed wyrzuceniem go z partii to swego rodzaju powrót do korzeni od których Le Pen nigdy oficjalnie się nie odciął.

Cała trójka, współtworzy Sojusz Na Rzecz Wolności i Pokoju – międzynarodówkę neofaszystowską tworzoną pod kuratelą we współpracy z reżimem syryjskim i Kremlem. Organizacja brała udział w Rosyjskim Forum Konserwatywnym w Petersburgu na który Dymitry Rogozin zaprosił całe spektrum ugrupowań skrajnie prawicowych w tym, Szwedzki Ruch Oporu – ugrupowanie jawnie nazistowskie mające na swoim koncie trzy morderstwa. Rogozin jest przywódcą partii Rodina, która postulowała swego czasu delegalizację wszystkich organizacji żydowskich w Rosji. Piastuje jednocześnie urząd ministra ds. przemysłu ciężkiego i kosmicznego.
Warto w związku z tym przypomnieć najważniejsze fakty z biografii politycznej byłego wodza Frontu Narodowego oraz jego związki z Rosją, widzianą przez część skrajnej prawicy w Europie jako sojusznika w walce przeciw liberalizmowi, demokracji i społeczeństwu otwartemu.
Le-Pen-et-ses-copains-européens










Nick Griffin, Jean-Marie Le Pen, Udo Voigt, Roberto Fiore. Bruksela, 13 kwietnia 2015
Jean-Marie Le Pen urodził się w 1928 roku, w rodzinie rybaka. W 1942 został adoptowany przez państwo, gdy jego ojciec zginął od wybuchu miny wodnej. Został wychowany jako katolik i ukończył liceum jezuickie. W 1944 roku zgłosił się do służby w szeregach Francuskich Sił Wewnętrznych jednak ze względu na wiek (16 lat) nie został przyjęty. Prośbę odrzucił oficer będący członkiem Francuskiej Partii Komunistycznej. Działalność w szeregach prawicy rozpoczął podczas studiowania prawa w Paryżu. Sprzedawał gazetę monarchistycznej Action Française, był skazywany za napady i pobicia. Działał też w prawicowej Association corporative des étudiants en droit zajmującej się atakowaniem komunistów.
Po otrzymaniu dyplomu z prawa, Le Pen wstąpił do armii, służył w Indochinach i Algierii. Działalność polityczną rozpoczął w szeregach populistycznej UDCA, z ramienia której w wieku 28 lat został wybrany na posła. W 1957 roku został sekretarzem generalnym Narodowego Frontu Kombatantów. Z czasem zerwał z UDCA i związał się z konserwatywną Narodowym Centrum Niezależnych i Chłopów. Trafił też do Algierii jako oficer wywiadu wojskowego. Oskarża się go o to, że brał wtedy udział w torturach.
W 1962 roku Le Pen stracił stanowisko posła. Założył wtedy wydawnictwo Société d’études et de relations publiques (Serp). Wydawnictwo zostało zdelegalizowane w 1968 roku za pochwalanie zbrodni wojennych, gdyż wydawało m.in. płyty z nazistowskimi marszami. Prowadził też kampanię prezydencką Jeana-Louisa Tixier-Vignancour, polityka postulującego rehabilitację kolaborantów z okresu II wojny światowej.
W tym samym okresie poznał malarza, Ilię Głazunowa z Moskwy – monarchistę, antysemitę i przyszłego założyciela ruchu Pamjat, zajmującego się walką z syjonizmem i masonerią w Rosji. Kontakty z Głazunowem utrzymywał przez co najmniej 20 lat odkąd go poznał.
W 1971 roku skończył politologię na Uniwersytecie Panthéon-Assas w Paryżu. Napisał pracę magisterską pod tytułem „Ruch anarchistyczny we Francji od 1945 roku”. W 1972 roku założył Front Narodowy. W gronie jego założycieli znajdowali się liderzy różnych organizacji skrajnie prawicowych od chrześcijańskich po pogańskie. Wśród założycieli znajdował się były terrorysta OAS, Jacques Bombard i kolaborant z czasów wojennych Roland Gaucher na czele innych zwolenników reżimu Vichy.
Le Pen pozostawał niekwestionowanym liderem partii przez kolejne dziesięciolecia. Jego największym sukcesem było zajęcie drugiego miejsca w wyborach prezydenckich z poparciem 16% w pierwszej i 18% w drugiej turze.
Istotną rolę we Froncie Narodowym odgrywał nurt neofaszystowski, jednak sama partia była i jest zlepkiem różnych odłamów skrajnej prawicy, którą cementuje charyzmatyczny przywódca. W zależności od panującego klimatu politycznego, Le Pen zmieniał język swoich wypowiedzi. Zdarzało mu się jednak odwoływać wprost do rasizmu twierdząc, że “…niebezpieczne może być przemieszanie wspólnot, nawet wyznających tę samą religię, ale odmiennych rasowo”. Jedność nacjonalistów europejskich ma być rezultatem “podziemnej siły sacrum Ziemi i Krwi”.
759155-chez-saddam-hussein








Jean-Marie Le Pen i Saddam Hussein. Bagdad, rok 1996
W ideologii europejskich neofaszystów „oczyszczona” faszystowska Europa może koegzystować z podobnie „oczyszczonym” światem islamskim. Jedno i drugie łączy antysemityzm oraz sprzeciw wobec USA. Stąd też pro-irańskie i pro-syryjskie sympatie liderów zachodnio-europejskich partii neofaszystowskich wobec bliskowschodnich dyktatorów. W 1996 roku Jean-Marie Le Pen odwiedził w Iraku samego Saddama Husseina.
Lider francuskiej skrajnej prawicy ma na swoim koncie wypowiedzi ocierające się o negowanie Holocaustu z których najsłynniejsza dotyczy określenia komór gazowych mianem “detalu historii II wojny światowej”. Z powodu relatywizowania historii ludobójstwa na Żydach został w 1997 roku pozbawiony immunitetu europosła.
Wiceliderem Frontu Narodowego w czasach Le Pena pozostawał Bruno Gollnisch, który również jest barwną postacią. W latach 2000-2008 był współpracownikiem amerykańskiego rasistowskiego pisma “American Renaissance”. Został w 2007 roku skazany za publiczne wypowiedzi negujące Holocaust.
Za rządów Jeana-Marie Le Pena w partii przyjeżdżał do Polski na spotkania organizowane przez polskich afirmatorów Frontu Narodowego. W 1995 roku spotkanie z Gollnischem na Uniwersytecie Warszawskim zorganizowało Studenckie Koło Politologów (dziś to środowisko grupuje się wokół Centrum Edukacyjnego Powiśle). Spotkanie skończyło się zadymą z udziałem antyfaszystów na parterze Wydziału Dziennikarstwa i Nauk Politycznych, a organizatorzy spotkania wraz ze swoim gościem musieli ewakuować się oknem.
Drugie spotkanie z wiceliderem francuskich neofaszystów zorganizował WZZ Sierpień ’80 w 2001 roku w Domu Kultury kopalni “Wujek”. Spotkanie dotyczyło tematyki Unii Europejskiej.
Sam Le Pen do Polski nigdy nie przyjechał, gdyż ciągnęło go bardziej w stronę Rosji, gdzie jeździł w odwiedziny do tamtejszych działaczy skrajnej prawicy, obecnie będących postaciami politycznego mainstreamu Rosji jak Władymir Żyrinowski. Spotkaniom towarzyszyli oficerowie FSB. Związki z Żyrinowskim i niepochlebne wypowiedzi na temat Polski ze strony obydwu polityków były powodem zrażenia się polskich nacjonalistów wobec francuskiego Frontu Narodowego. Zdążyli jednak już wydać jedną z jego książek oraz rozpropagować jego poglądy na łamach pisma “Krzyżowiec”.
Le_Pen-Zhirinovsky-1996







Le Pen i Żyrinowski. Moskwa, 1996
W 2003 roku, po zejściu Żyrinowskiego w cień, Le Pen spotkał się z ówczesnym liderem partii Rodina, Siergiejem Baburinem, obecnym wiceprzewodniczącym rosyjskiego parlamentu. W 2005 roku, Le Pen pojechał do Rosji ponownie na zaproszenie partii Rodina. Kontakty Frontu Narodowego z Rodiną są kontynuowane do tej pory.
W taki sposób, ojciec utorował drogę dla kontaktów córce, zdobywając jak się później okaże również cenne źródło finansowania dla działalności politycznej Frontu Narodowego. Na próbie budowania sojuszu z Le Penem, miał okazję sparzyć się lider ukraińskiej Svobody, Oleg Tiahnybok. Na własnej skórze przekonał się ile warte są porozumienia między nacjonalistami różnych narodowości.
80-tyagnibok-le-pen









Le Pen z Olegem Tiahnybokiem, rok 2009
Kontakty Le Pena z ukraińską skrajną prawicą sięgają lat 1999-2000, osobiście jeździł w tym okresie na Ukrainę. W roku 2009 partie Svoboda i Front Narodowy podpisały umowę o współpracy celem budowy Europy Wolnych Narodów. Obydwie kręciły się wówczas wokół Sojuszu Europejskich Ruchów Narodowych budowanego głównie przez węgierski Jobbik. W tym samym okresie nawiązano nawet kontakty z… japońską skrajną prawicą.
W 2011 roku, doszło do zmiany na stanowisku lidera partii o które ubiegała się córka Le Pena oraz jego dotychczasowy wicelider. Gdy do władzy doszła Marine, partia zerwała kontakty z Jobbikiem i związała się z zachodnio-europejskimi populistami. Od Sojuszu Europejskich Ruchów Narodowych odsunięto również Svobodę, a po kilku latach Front Narodowy stał się największą pro-putinowską partią Europy.
Marine korzysta z kontaktów rosyjskich zapoczątkowanych przez swojego ojca. Nie ograniczyła ich nawet po ujawnieniu informacji o przyznaniu dla jej partii pieniędzy za uznanie aneksji Krymu. Ostatnio odwiedziła Moskwę 26 maja tego roku. Spotkała się ze Siergiejem Naryszkinem – Przewodniczącym Dumy.
Gollnisch i Jean-Marie nie dawali za wygraną, gdy partia, którą przez lata budowali odeszła od starych ideałów. 23 października 2012 Gollnisch pojechał na Węgry do Jobbika, uznawanego przez przewodniczącą jego partii za “ekstremistyczną”. Poparł wtedy rewizję Traktatu z Trianon, na mocy którego granice państwowe Węgier zredukowano do obecnych kształtów.
Z kolei Jean-Marie przebił stosowaną przez siebie retorykę. W przeddzień wyborów do Parlamentu Europejskiego, zakończonych sukcesem Frontu Narodowego stwierdził, iż problem masowej imigracji w Europie “w ciągu trzech miesięcy” rozwiązałby wirus Ebola.
Po wyborach zamieścił na swoim videoblogu film na którym stwierdził, iż Patrick Bruel (wokalista żydowskiego pochodzenia) mógłby dla niego skończyć w komorze gazowej. Film został usunięty ze strony internetowej partii. Krokiem, który zaważył na decyzji o usunięciu Le Pena z partii był wywiad udzielony tygodnikowi “Rivarol”.
Jean-Marie-Le-Pen-doberman











„Jeszcze nie wie, że zrobi z siebie palanta” – rok 1997
Weteran polityki przypomniał swoje wypowiedzi o komorach gazowych i uznał je za aktualne, dodał, że w jego mniemaniu marszałek Petain, który oddał Francję Hitlerowi był “patriotą”. Stwierdził też, że własna córka zdradziła go odcinając się od jego stanowisk. Dodał, że w jego mniemaniu Francja i inne kraje powinny wspomóc Rosję w walce o ocalenie “białej rasy i Europy północnych lasów”.
Być może sama treść wypowiedzi nie byłaby na tyle skandaliczna dla partii aby pozbywać się swojego założyciela i prezesa honorowego, jednak tygodnik “Rivarol” atakuje Marine Le Pen i uznaje, iż zdradziła ona wartości prawicowe otaczając się Żydami i gejami. Wiceprzewodniczący Frontu Narodowego i jednocześnie partner Marine, Louis Aliot określił “Rivarol” mianem “antysemickiego szmatławca” a swojego teścia nazwał “anarchistą, który nie dba o nic”. Oficjalnym powodem usunięcia Jeana-Marie z partii jest gloryfikacja nazizmu. W wywiadzie dla Le Parisien, Marine stwierdziła: “Śpię lepiej, ponieważ nie obawiam się, że po obudzeniu zaskoczy mnie nowy skandal wywołany przez człowieka (…) Co dzień zadawałam sobie pytanie, jakie nowe głupstwo wymyśli. Od miesięcy jest zajęty nieustannym sabotowaniem mojej pracy”.
87-letni „nie dbający o nic anarchista” zapowiedział powołanie nowej partii. Według Marine, skupi ona marginalny fan-club jej ojca złożony z bandy wyrzutków usuniętych z Frontu Narodowego dawno temu.
Trudno powiedzieć czym dyktowane są kroki Jeana-Marie. Na pewno Front Narodowy, myślący poważnie o przejęciu władzy we Francji nie może pozwolić sobie na propagowany przez niego dyskurs, który uniemożliwia wychodzenie poza skrajnie prawicowe getto. Nie mamy możliwości zbadania Jeana-Marie Le Pena pod kątem możliwości wystąpienia u niego zaburzeń umysłowych wynikających z wieku. Wydaje się jednak być prawdopodobnym, że znajdując się u schyłku swojego życia nie dba on już o dobro swojej partii, a koncentruje się wyłącznie na tym aby przejść do historii jako najgłośniejszy antysemita i prowokator europejskiej polityki. Z trójki liderów brytyjskiej, włoskiej i niemieckiej skrajnej prawicy tylko jeden nie był nigdy karany za antysemityzm i negowanie Holocaustu, za to ma na swoim koncie działalność terrorystyczną. W taki sposób, emerytowany fuhrer francuskiego Frontu Narodowego znalazł się wśród swoich.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz