W centralnym punkcie Białowieży, tuż obok cerkwii znajduje się niezwykłe miejsce. Pomnik poległym za wolność. Odbyło się tu 10 publicznych egzekucji, zamordowano od 90 do 129 osób. Zdaniem lokalnego historyka, Waldemara Monkiewicza zginęło tam m.in. pięć osób niepełnoletnich i 15 kobiet.
Pierwszymi ofiarami, straconymi 12 sierpnia 1942 roku byli trzydziestoletni Konstanty i Lidia Barmutowie. Rodzice dwójki małych córek mieszkający w jednym z dwóch wagonów przy stacji kolejek leśnych w Nieznanym Borze. Oboje udzielali pomocy działającym w okolicy radzieckim partyzantom. Zginęli razem, a ich ciała wisiały na widoku publicznym jeszcze przez kilka dni.